Czasami zastanawiam się czym jest życie.
Pustka która mnie ogarnia każdego dnia jest czymś jakby to nazwać. Sama nie wiem jak ja mam ją nazwać.
Ból czuje w całym ciele. Bezdenna rozpacz pochłania mnie w całości.
Nie ma jej przy mnie. Bóg wezwał ją do swego królestwa aby mogła się cieszyć życiem wiecznym z innymi aniołami.
Mama. Matka. Była dla mnie najlepsza przyjaciółką życia. Zakupy, wspólnie spędzone chwile przy obiedzie czy wspólne wygłupy były dla mnie
prawdziwym skarbem którym nie mogłam się podzielić z nikim innym . Czasami zastanawiam się czy moję życie ma sens. Wstaje rano
nie słysze nawet małego szmeru w łazience, a ona spędzala w niej dużo czasu malując swe piękne usta czerwoną szminką.
Jestem sama. Nie ma przy mnie nikogo. Po co ja tu jestem ? dla kogo żyje? dla nikogo. jutro popełnię samobójstwo. spotkam sie z nią
przytule i powygłupiamy się razem z moją babcią tatą i całą rodziną .
_________________________________________________________________________________________________
Praca Mental-Cherry, zadanie 3, do konkursu Amenity.
Komentować :>
1 komentarz:
W końcu opowiadanie ukazujące jakiekolwiek emocje. Może pomysł i banalny i trochę przereklamowany, ale porządny. Większych błędów nie dostrzegam. Mogłaś to w sumie trochę bardziej rozwinąć. Trochę krótkie ;p
8/10
btw. czy doczekam sie jakiegoś wesołego opowiadania? zaczynam powoli wątpić czy istnieje coś takiego jak radość ;P
Prześlij komentarz